Dwie osoby śmiertelnie zatruły się czadem w centrum Katowic
Jak przekazała Gołębiowska, zgłoszenie o zatruciu tlenkiem węgla napłynęło po godz. 20. z przebiegającej na skraju uczelnianego kampusu ul. Uniwersyteckiej.
"Znaleziono dwie nieprzytomne osoby. Przybyłe na miejsce zastępy wspólnie z zespołami ratownictwa medycznego prowadziły resuscytację. Niestety lekarz stwierdził zgon dwóch kobiet" - zrelacjonowała rzeczniczka śląskiej PSP.
Jak wynika z danych działającego przy wojewodzie śląskim Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, dotąd w okresie zimowym 2023/24 w regionie odnotowano 12 śmiertelnych ofiar czadu. Ze względu na to zagrożenie strażacy regularnie apelują, aby sprawdzać stan urządzeń grzewczych i zapewniać wentylację.
Przyczyny zatruć tlenkiem węgla są wciąż te same i ciągle przez wielu ignorowane: niedrożność przewodów kominowych, brak właściwej wentylacji i dbałości o urządzenia grzewcze. Strażacy apelują również, aby nie zostawiać potencjalnego źródła ognia bez kontroli.
Konieczne jest sprawdzanie przewodów kominowych (popękane i zatkane sadzami mogą być przyczyną zatruć i pożarów), przewodów wentylacyjnych (aby do mieszkań zapewniony był dopływ powietrza i odpływ spalin), a także stanu technicznego urządzeń grzewczych, jak przepływowe gazowe podgrzewacze wody.
Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym - nie jest wyczuwalny dla ludzkich zmysłów. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej, niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Wykrywają go czujniki tlenku węgla, z których najtańsze można kupić za kilkadziesiąt złotych.
Objawami lżejszego zatrucia są ból i zawroty głowy, osłabienie i nudności. Następstwem ostrego zatrucia - przy dużych stężeniach tego gazu - może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.(PAP)
mtb/ sp/
