Gallileous i Quidam na jednej scenie!

Gallileous - eksploruje takie gatunki muzyczne jak space rock, hard prog czy psychodeliczny rock lat 70-tych. 13 września 2024 r ukazał się siódmy, długogrający album zespołu zatytułowany "Dancing Ash". Zespół zabiera nas na nim w niezwykłą podróż po świecie nieposkromionych żywiołów: wody, powietrza, ziemi, drzewa, metalu i ognia. Warstwa muzyczna albumu dostarcza wielowątkowych, epickich kompozycji, opartych na charakterystycznym dla zespołu brzmieniu potężnych, pędzących gitar oraz malującym dźwięczne mandale, niepowtarzalnym kobiecym wokalu. Sekcja rytmiczna trzyma całość w ryzach, a instrumenty klawiszowe barwnie wypełniają prześwity i tła. Muzyka zawarta na "Dancing Ash" to harmonijna synteza bogatego instrumentarium, gwarantująca pełne zanurzenie w muzycznej przestrzeni. Zjawiskowo reprezentujący się na scenie i łapiący dobry kontakt z publicznością Gallileous na koncertach prezentuje głównie nowy materiał przeplatając go znanymi hitami z trzech ostatnich płyt "Stereotrip", Moonsoon" i "Fosforos".

Quidam - o kilkunastu latach legenda polskiego rocka progresywnego reaktywowała się na cykl koncertów w składzie z klasycznej już dziś płyty "Alone Together". Zespół, który zachwycił fanów w Polsce i na świecie, wraca po latach by przypomnieć album, który wraz z koncertowym "Strong Together - Live at Oskard" właśnie ukazuje się w odświeżonej wersji nakładem Farna Records. Zespół założony na początku lat 90. w Inowrocławiu. Oprócz autorskiej działalności ma na swym koncie nagrania i koncerty z takimi sławami gatunku jak Colin Bass z grupy Camel, John Wetton (King Crimson, UK, Asia) czy Focus. Studyjny debiut "Quidam" z 1996 roku to dziś już kanon polskiej muzyki progresywnej, a koncert "Live in Mexico" spektakularnie podsumował pierwszy okres działalności z Emilią Nazaruk przy mikrofonie. Powrót po dwóch latach zaowocował zmianą składu, wokalistą został Bartosz Kossowicz, a zespół w tym składzie nagrał kolejne trzy świetnie przyjęte albumy studyjne. Po nagraniu "Saiko" drogi muzyków się rozeszły. Maciej Meller dołączył do Riverside, a Bartosz Kossowicz zaśpiewał w Collage. Ale teraz wszyscy postanowili wskrzesić Quidam. Niezależnie od składu, muzyka zespołu zawsze pełna była emocji, melodii, wyrafinowanych aranżacji i niezwykłego ładunku energii, który wyzwalał się szczególnie podczas koncertów. Dlatego, jeśli pamiętacie ich koncerty, będzie cudowna okazja, żeby powspominać. Jeśli natomiast nigdy nie mieliście okazji posłuchać na żywo - koniecznie powinniście to nadrobić!